OC pod lupą!
Wszystko, co powinniśmy wiedzieć o ubezpieczeniu komunikacyjnym OC
W przypadku ubezpieczenia komunikacyjnego OC mamy swobodę decydowania o tym, kiedy i gdzie oraz jak chcemy się ubezpieczyć. Mimo to wciąż zdarzają się sytuacje, na które powinniśmy być szczególnie wyczuleni. Jak to w życiu, różnie bywa. Czasem OC może niestety nie zadziałać… O czym zatem powinni pamiętać wszyscy kierowcy i na co zawracać szczególną uwagę? Wyjaśnia nasz ekspert – Bartosz Jasik, Dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Komunikacyjnych InterRisk.
O tym, że OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest potrzebne nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Od wielu lat przyzwyczailiśmy się do „para podatku”, jak niektórzy określają ubezpieczenie OC. OC ppm jest dla nas w zasadzie przezroczyste i działa na zasadzie: mam samochód to mam i polisę. Ustawodawca faktycznie zadbał o to, aby w większości sytuacji polisa OC działała na zasadach automatycznych. Tak dzieje się m.in. w przypadku kiedy przegapiliśmy termin zakończenia poprzedniej umowy. W takiej sytuacji nasz obecny Zakład Ubezpieczeń ma obowiązek przedłużenia kończącej się umowy na kolejny roczny okres ubezpieczenia (oczywiście z pewnymi wyjątkami o których napiszę w dalszej części artykułu). Dodatkowo ofertę ubezpieczenia na kolejny rok powinniśmy otrzymać od dotychczasowego ubezpieczyciela przed zakończeniem umowy po to, aby mieć czas na decyzję czy chcemy pozostać z naszym aktualnym Ubezpieczycielem czy będziemy chcieli dokonać jego zmiany.
Czas na decyzję
Jeśli podjęliśmy decyzję o zmianie Ubezpieczyciela, wówczas jesteśmy zobowiązani do złożenia wypowiedzenia w obecnym Towarzystwie Ubezpieczeń. Jest to zabezpieczenie jakie Ustawodawca wprowadził po to, aby jak najbardziej ograniczyć możliwość zrobienia przypadkowej „przerwy” w ubezpieczeniu OC. Również we własnym zakresie powinniśmy zadbać o to, aby takich przerw nie było, gdyż jako właściciele pojazdów mechanicznych do posiadania takiej ochrony jesteśmy zobowiązani pod groźbą kary, jaką może na nas nałożyć Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (UFG), który został do tego powołany na mocy Ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Wysokość opłaty za brak OC komunikacyjnego jest zależna od wysokości płacy minimalnej w roku kontroli i rodzaju pojazdu oraz okresu pozostawania bez ochrony ubezpieczeniowej w danym roku kalendarzowym. Można to sprawdzić bezpośrednio na stronie UFG: https://www.ufg.pl/infoportal/faces/oracle/webcenter/portalapp/pagehierarchy/Page259.jspx?_afrLoop=10008442773518495&_afrWindowMode=0&_adf.ctrl-state=15yxzswae_88. UFG poza dbaniem o weryfikację czy posiadacze pojazdów mechanicznych wywiązują się z nałożonego na nich obowiązku posiadania polisy OC, realizuje także wiele innych działań powierzonych przez Ustawodawcę, m.in. takich jak obsługa szkód jakie zostały spowodowane przez nieubezpieczonych sprawców czy gromadzenie i udostępnianie informacji o zawieranych na polskim rynku umowach ubezpieczenia OC oraz Autocasco oraz szkodach i wypłatach jakie miały miejsce w ramach tych ubezpieczeń. Między innymi na podstawie tych danych Zakłady Ubezpieczeń szacują ryzyko ubezpieczeniowe i wyliczają wysokość składki za polisę. Więcej informacji na ten temat można uzyskać na stronie UFG https://www.ufg.pl/infoportal/faces/pages_home-page/Page_4d98135c_14e2b8ace27__7ff1/Pagee0e22f3_14efe6adc05__7ff1/Page4d024e07_14f0a824115__7ff6?_afrLoop=16946553624074306&_afrWindowMode=0&_adf.ctrl-state=gxxj12w0_29. W sytuacji, gdy mieliśmy np. kolizję, możemy tutaj szybko sprawdzić czy sprawca zdarzenia posiada ważną polisę, jaki jest jej numer, a także w jakim Zakładzie Ubezpieczeń taka umowa została zawarta. Dzięki temu w przypadku niegroźnej w skutkach stłuczki, możemy zrezygnować z oczekiwania na przyjazd Policji i rozwiązać sprawę polubownie bez obawy, że sprawca kolizji nie miał ważnego ubezpieczenia.
Świadoma zmiana
Pomimo, że Ustawodawca w wielu sytuacjach zadbał o to żebyśmy uniknęli potencjalnych przerw w ubezpieczeniu to jednak oczywiście takie sytuacje mogą się wydarzyć. Jednym z takich momentów, na które jako właściciele pojazdu mechanicznego musimy być szczególnie wrażliwi to moment kiedy sprzedajemy lub zakupujemy nowy pojazd.
W przypadku, gdy dokonujemy sprzedaży auta powinniśmy zadbać o zgłoszenie tego faktu do Ubezpieczyciela. Dzięki temu unikniemy niepotrzebnych wyjaśnień w przypadku, gdyby nowy nabywca zrobił szkodę dopiero co zakupionym pojazdem i nie poinformował firmy ubezpieczeniowej o zmianie własności. W takiej sytuacji do czasu wyjaśnienia, szkoda może „obciążać” nasze konto w bazie UFG i być przyczyną wyższych składek w przypadku ubezpieczenia przez nas innego pojazdu. Na umowie warto zatem umieścić godzinę, o której dokonujemy transakcji. To ważna wskazówka, która podpowie Ubezpieczycielowi, że ewentualna szkoda zaistniała w dniu sprzedaży, lecz miała miejsce już po zmianie własności.
Podczas zakupu samochodu na rynku wtórnym powinniśmy również sprawdzić czy nabywany przez nas pojazd ma ważne ubezpieczenie OC. W przypadku, gdyby tak nie było, powinniśmy zadbać o zawarcie nowej umowy od razu po zakupie pojazdu. Jeżeli nabyliśmy pojazd z ważnym ubezpieczeniem OC możemy je kontynuować do końca czasu jego trwania. Co bardzo ważne, umowa po poprzednim właścicielu nie ulegnie automatycznemu przedłużeniu po jej zakończeniu i to my jako nowi właściciele musimy sami zadbać o to, aby nasz pojazd posiadał ważne ubezpieczanie OC. Bez problemu możemy zakupić nową polisę, nie czekając na koniec polisy poprzedniego właściciela, a umowę zawartą przez zbywcę pojazdu wypowiedzieć, dzięki czemu poprzedni właściciel będzie mógł otrzymać zwrot niewykorzystanej składki.
OC jak parasol ochronny
Warto także zadać sobie pytanie: czy wiemy dlaczego jest nam potrzebna polisa OC dla pojazdów mechanicznych? Czy zdajemy sobie sprawę, że ten „para podatek” zapewnia nam poczucie bezpieczeństwa i spokoju w większości sytuacji, w których możemy się znaleźć? Gdy jesteśmy sprawcą wypadku, bezcenny jest bowiem spokój ducha i przekonanie, że w wyniku zdarzenia nie będziemy musieli pokrywać wyrządzonych szkód z własnej kieszeni. Natomiast w sytuacji, gdy to my zostaliśmy poszkodowani, nie będziemy się musieli martwić o to czy sprawca będzie miał z czego pokryć wyrządzone nam szkody, a naprawa czy wymiana pojazdu nie będzie pod znakiem zapytania. Dlatego warto pamiętać, że w codziennym życiu umowa OC zapewnia nam prawdziwą swobodę dla naszej mobilności. Trzeba jednak zaznaczyć także, że nie zapewnia nam nieśmiertelności i występują pewne istotne wyjątki. Musimy pamiętać, że ubezpieczenie OC nie w każdej sytuacji zadziała, a w określonych sytuacjach zadziała tylko „częściowo”.
Kiedy OC nas nie ochroni
Jednym z przypadków, który nie jest objęty ochroną ubezpieczeniową w ramach OC to szkody polegające na zanieczyszczeniu lub skażeniu środowiska, co wbrew pozorom nie jest wcale tak nieprawdopodobne jak nam się wydaje. Musimy wziąć pod uwagę, że uczestnikami ruchu drogowego są także pojazdy przewożące różne substancje, które nie są dla środowiska obojętne i które w określonych sytuacjach mogą do takiego zanieczyszczenia lub skażenia doprowadzić.
Warto wiedzieć, o czym niestety zbyt mało się mówi, czyli o np. pijanych sprawcach wypadków. Kluczowe jest bowiem to, że w przypadku zdarzenia spowodowanego przez sprawcę w stanie nietrzeźwości, będącego po użyciu środków odurzających lub psychotropowych, bez prawa jazdy, kiedy sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia lub sprawca wyrządził szkodę umyślnie to Zakład Ubezpieczeń pokryje szkodę osobie lub osobom poszkodowanym, ale ma prawo dochodzić zwrotu wypłaconego odszkodowania od sprawcy. Oznacza to, zwłaszcza w przypadku szkód osobowych, że sprawca będzie taką szkodę spłacał wiele lat lub do końca swojego zawodowego życia. W szczególności, gdy w wyniku zdarzenia, które spowodował osoby doznały poważnych obrażeń ciała. Nie mówimy wtedy o kosztach 10 000 złotych czy 20 000 złotych za rozbity pojazd tylko o kosztach rzędu setek tysięcy lub milionów złotych świadczeń, zadośćuczynień oraz rent dla poszkodowanego lub poszkodowanych oraz członków ich rodzin. Dlatego jak zawsze prosimy o rozwagę, ale także o szeroką edukację na ten temat. Musimy budować pełną świadomość w naszym społeczeństwie, zwłaszcza wśród młodych kierowców, którzy dopiero uzyskali prawo jazdy i być może nie mają jeszcze świadomości, że samochód to potencjalnie bardzo niebezpieczny przedmiot, zwłaszcza gdy zostaje użyty bez wyobraźni.