InterRisk PRO – firma pod szczególnym nadzorem
Zarządzanie ryzykiem i doradztwo inżynieryjne w ubezpieczeniach korporacyjnych należy do zdań Zespołu InterRisk PRO, dlatego dziś zaprosiłam do rozmowy Jarosława Misiaka, który zarządza pracą tej jednostki, a w spółce pełni funkcję zastępcy dyrektora Departamentu Ubezpieczeń Korporacyjnych ds. Technicznej Oceny Ryzyka.
Dorota Kaźmierska: W InterRisk działa Zespół InterRisk PRO, którym Pan zarządza. Na początku naszej rozmowy, chciałam zapytać jak wygląda praca zespołu ds. technicznej oceny ryzyka w praktyce? I jakie korzyści klienci odnoszą ze współpracy z Państwem?
– Naszą rolą jest ocena ryzyka w zakresie wystąpienia jakichkolwiek zagrożeń w mieniu i wydanie odpowiednich rekomendacji w tym zakresie. Podpowiadamy zatem właścicielom firm, jak podjąć mądre decyzje, aby zapewnić bezpieczeństwo w przedsiębiorstwie. Wydajemy rekomendacje i wspieramy kompleksowym wsparciem, a firmy dzięki współpracy z nami, zyskują poczucie bezpieczeństwa i fachowe doradztwo. Wykonujemy undewriting techniczny.
Natomiast jeśli chodzi o naszą codzienną pracę, po wstępnej ocenie underwitera, czyli osoby, która przygotowuje warunki ubezpieczenia dla klienta, Zespół InterRisk PRO udaje się do potencjalnego klienta, aby wykonać tzw. survey ubezpieczeniowy w zakładach produkcyjnych, magazynowych czy budynkach usługowych (np. hotelach, szpitalach, stadionach). Często wykonujemy go w sytuacjach, kiedy underwiter ma wątpliwości, co do zabezpieczeń przeciwpożarowych lub jeżeli działalność firmy jest wpisana na listę działalności o podwyższonym ryzyku. Po wizycie istotna jest ocena zakładu i sformułowanie zaleceń dla klienta mających poprawić ryzyko, do tego czasu mogą być wprowadzone obostrzenia. Jesteśmy w stanie zasugerować naszym undewriterom wprowadzenie limitu lub wyłączenie odpowiedzialności w jakimś zakresie.
DK: Proszę zatem powiedzieć, co robi inżynier ds. technicznej oceny ryzyka, kiedy już dotrze do zakładu?
– Inżynier ma za zadanie dokładne przeanalizować warunki działania danego podmiotu, który ma być objęty ochroną InterRisk lub jest już ubezpieczony. Dlatego na początku prac zapoznaje się on z konstrukcją obiektów, zabezpieczeniami przeciwpożarowymi, procesem technologicznym i magazynowym, jak również możliwym jego oddziaływaniem na sąsiednie budynki oraz środowisko. Inżynier musi przeanalizować dokładnie konstrukcje obiektów i możliwość rozprzestrzenienia się pożaru wewnątrz i na zewnątrz zakładu. Analizuje strefy pożarowe, które ograniczają możliwość powstania szkody całkowitej lub przeniesienia się ognia na pobliskie nieruchomości należące do innych osób lub podmiotów. Ponadto dokonuje oszacowania maksymalnej kwoty szkody, którą towarzystwo ubezpieczeniowe będzie musiało wypłacić w przypadku wystąpienia jakiegoś zdarzenia.
DK: Co dzieje się w kolejnym etapie prac?
– Następuje dokładna analiza procesu produkcyjnego. Może składać się on z wielu punktów. Na przykład zwracamy uwagę na wykorzystywanie substancji palnych lub łatwopalnych czy są strefy wybuchowe. Analizowane są również procesy termiczne lub egzotermiczne. Zrozumienie procesu technologicznego umożliwia nam precyzyjniejsze zlokalizowanie potencjalnego miejsca powstania pożaru lub wybuchu. A następnie wskazanie ewentualnych zabezpieczeń, które powinny być zastosowane w celu zminimalizowania ryzyka wystąpienia pożaru czy wybuchu zgodnie z naszymi wymaganiami. Analizujemy proces magazynowania półproduktów do produkcji i wyrobu gotowego. Może bowiem okazać się, że jest on niezgodny z przepisami ze względu na złe składowanie lub magazynowanie w szczególności jeżeli chodzi o substancje chemiczne.
DK: Domyślam się, że tych punktów zapalnych może być znaczne więcej…
– Zdecydowanie. Miejsce ładowania wózków widłowych, filtry w instalacjach odpylania np. w przemyśle drzewnym to są obszary gdzie może dojść do inicjacji zdarzenia szkodowego. Kluczowe jest dobranie odpowiedniego rozwiązania w celu wczesnego wykrycia zagrożenia i minimalizowania wielkości szkód jakie mogą mieć miejsce. W przypadku systemu wykrywania pożaru niewłaściwe dobranie czy umieszczenie czujek dymu może powodować, że system nie zadziała lub pojawi się bardzo duże spowolnienie w jego działaniu, co w sytuacji zagrożenia przełoży się na opóźnienie wezwania służb ratowniczych i zwiększenie skutków pożaru. Trzeba mieć na uwadze, że szybkość interwencji odpowiednich służb jest kluczowa dla wielkości szkód i tym samym wielkości odszkodowania.
DK: To wszystko pokazuje, jak ważna i potrzebna jest praca Zespołu InterRisk PRO. Czy po zakończeniu prac firmy otrzymują wyniki Państwa analizy?
– Po każdym survey’u ubezpieczeniowym przygotowujemy raport dla underwritera i rekomendacje, które przekazujemy klientowi. W naszych zaleceniach podajemy priorytet wykonania określonych prac i czas w jakim powinny być wykonane. Rekomendacje inżynierów InterRisk mają na celu wskazanie nieprawidłowości jakie zidentyfikowaliśmy, jak również ograniczenie ryzyka. Słowem podjęcie wszelkich możliwych działań dla zminimalizowania prawdopodobieństwa wystąpienia szkody (np. pożaru czy wybuchu), a także ograniczenia jej skutków.
DK: Na koniec chciałam zapytać o dobre praktyki w Państwa działalności i Pana sugestie, co warto robić, aby zapewnić jak najlepszą ochronę zakładu przed ewentualną szkodą?
– Na pewno dobrą praktyką jest zaproszenie inżynierów ryzyka na spotkania dotyczące nowych inwestycji (np. budowy obiektów lub modernizacji istniejących, montażu instalacji fotowoltaicznych itp.) już na etapie powstawania takich projektów. Przekazujemy wówczas swoje uwagi, co dla klienta jest najlepszym rozwiązaniem. Przede wszystkim dlatego, że nasze rekomendacje na etapie planowania nie generują żadnych dodatkowych kosztów, ani opóźnień w trakcie inwestycji. Natomiast sytuacja wygląda inaczej, gdy budowa inwestycji dobiega końca i dopiero wówczas jesteśmy proszeni o opinię. Często klienci dowiadują się wtedy, że muszą na przykład zastosować jakieś dodatkowe rozwiązania techniczne (np. konieczność usytuowania dodatkowej ściany w celu wydzielenia pożarowego pomieszczenia czy zastosowania systemu wykrycia pożaru). To rodzi wśród nich ogromną frustrację i niestety wiąże się często z dużymi wydatkami i opóźnieniami w zakończeniu prac inwestycyjnych. Warto mieć to na uwadze.
DK: Dziękuję bardzo za rozmowę.